
na sam początek jest dobra. Zaawansowanym motylkiem nie jestem
więc jakiś diet do max. 300 kcal, robić
nie będę, ale za kilka mięsięcy (?) może
się odważę i coś z tego wyjdzie. :))
Raczej nie będę dawać codziennie
relacji, co zjadłam a czego nie. Tak,
co kilka dni będę pisać możliwe posta,
ale nie codziennie żeby zbędnego bałaganu nie robić.
ĆWICZENIA
Oczywiście diecie powinny towarzyszyć ćwiczenia. Wybrałam właśnie tą. Dlaczego?
Sądzę że przy tych kaloriach, wystarczy tyle.
Ale ustaliłam że ta metryczka nie będzie,
tyczyć się tylko przysiadów ale i brzuszków.
Czyli? Czyli np. mamy dzień 7 to robię 80
przysiadów i 80 brzuszków. Raczej to
zrozumiałe? :D
Oczywiście jeszcze dorzuci się jakieś
ćwiczenia cardio, tak 3-4 razy albo i więcej
na tydzień.
THINSPIRACJE ♥♥♥



Ja od dziś startuje z nowym planem. Powodzenia kochana :*
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Też Ci życzę powodzenia ♥ Dziękuje :))
Usuń